Aktualności | 2024-09-17

W gąszczu przepisów i niejasności

Nowe przepisy Unii Europejskiej mające na celu ograniczenie wylesiania na świecie, potęgują niepewność rolników i hodowców. Czy zgubią się oni w gąszczu biurokratycznych rozwiązań Brukseli?

Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2023/1115 z dnia 31 maja 2023 r., zwane w skrócie Rozporządzeniem EUDR (https://eur-lex.europa.eu/legal-content/PL/TXT/?uri=CELEX%3A32023R1115) będzie obowiązywało kraje Unii Europejskiej, w tym Polskę, od 30 grudnia 2024 roku. Zakazuje wprowadzania na unijny rynek oraz sprzedaży poza blok siedmiu surowców: soi, wołowiny, palmy olejowej, kakao, kawy, drewna, kauczuku oraz ich produktów pochodnych, w tym śruty sojowej, jeśli ich produkcja ma lub miała związek z wylesianiem i degradacją lasów. W praktyce rolnicy będą musieli udowodnić, że ich krowy nie były hodowane na ziemi, która została wylesiona w celu stworzenia przestrzeni pod pastwiska. Będą musieli również upewnić się, że nie stosują paszy dla zwierząt zawierającej soję lub olej palmowy, które powodują wylesianie poza granicami Europy. Prawo, będące częścią Zielonego Ładu, ma na celu ograniczenie importu do Europy produktów związanych z wylesianiem i pomoc w ochronie lasów jako pochłaniaczy dwutlenku węgla i oazy bioróżnorodności.

Im dalej w las, tym więcej pytań

Tymczasem brakuje przepisów regulacyjnych i jasnego planu jak je wprowadzić, zarówno po stronie unijnych urzędników, jak i rządów krajów członkowskich. Na poziomie polskiego rządu trwają dopiero prace koncepcyjne i uzgodnienia, więc istnieje realne ryzyko, że organy kontroli zostaną powołane już po wejściu w życie rozporządzenia EUDR, co będzie oznaczało, że będą miały prawo kontroli wstecz. Dlatego europejscy hodowcy uważają, że przepisy nie powinny mieć do nich zastosowania, skoro większość wylesiania na świecie ma miejsce w odległych krajach. Wiele grup rolniczych łączy siły i naciska na opóźnienia i wyjątki od przepisów, które dałyby im możliwość sprawnego funkcjonowania bez dodatkowych obciążeń biurokratycznych.

Rolnicy z różnych krajów obawiają się, że niejasności wokół rozporządzenia obrócą się przeciwko nim. Nie będą mogli sprzedawać na unijny rynek, jeśli przeprowadzili wycinkę na własnym terenie. W zeszłym roku Finlandia doradziła hodowcom bydła mięsnego i mlecznego, aby ponownie rozważyli lub odłożyli projekty budowlane w celu rozbudowy swoich gospodarstw, jeśli wiążą się one z wycinką drzew, argumentując, że może to potencjalnie zaszkodzić ich działalności na mocy nowych przepisów.*

Bezpieczeństwo paszowe zagrożone?

Co więcej nowe przepisy mogą stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa paszowego hodowli bydła. Firmy, które zajmują się obrotem soją i jej produktami pochodnymi, wciąż nie mają jasnej sytuacji, co do obowiązujących je w praktyce od 1 stycznia 2025 r. Szeroki zakres nowych obowiązków i obciążeń administracyjnych stwarza ryzyko popełnienia istotnych błędów, które zagrożone są karami rzędu nawet 4% rocznego obrotu. Branży grozi paraliż.

Hodowcy apelują o czas na przygotowanie

Nieodpowiednie i brakujące narzędzia oraz niewystarczający czas na przygotowanie do wprowadzenia przepisów, prawdopodobnie spowodują poważane zakłócenia na rynkach UE i światowym. Wpłynie to na pozycję konkurencyjną europejskich i polskich producentów surowców i branż niższego szczebla oraz osłabi łańcuchy dostaw, wywołując dodatkową presję inflacyjną na towary konsumpcyjne. Unia Europejska chcąc chronić zasoby leśne, zarazem podcina  istotną z punktu widzenia rolnictwa, gałąź przemysłu.

Źródła:

*https://mmm.fi/-/eu-n-metsakatoasetuksen-vaikutus-nauta-ja-lypsykarjatilojen-uusinvestointeihin-epaselva

https://hodowcyrazem.pl/2024/07/30/stanowisko-czlonkow-inicjatywy-hodowcyrazem-w-sprawie-rozporzadzenie-eudr

https://www.politico.eu/article/new-eu-rules-curb-deforestation-add-farmers-red-tape-woes-environmental-restrictions