Choć mięso z laboratorium jest przedstawiane jako przyszłość żywności, jego produkcja wciąż pozostaje w fazie eksperymentalnej. Problemem są przede wszystkim pożywki, na których namnażane są komórki zwierzęce. Produkcja tych zaawansowanych składników wymagających technologii podobnych do farmaceutycznych, pochłania ogromne ilości energii i zasobów. Badania wskazują, że przy obecnych metodach potencjał globalnego ocieplenia związany z mięsem komórkowym może być od czterech do aż 25 razy wyższy niż w przypadku tradycyjnej wołowiny.
Jak podkreśla Derrick Risner, autor badania: „Jeśli mięso komórkowe będzie wytwarzane w obecny sposób, okaże się bardziej szkodliwe dla środowiska i droższe niż konwencjonalna wołowina”. Wbrew popularnym przekazom technologia ta nie rozwiązuje problemów ekologicznych – jedynie przenosi je na inne obszary.
Trudne realia produkcji laboratoryjnej
Produkcja mięsa komórkowego wymaga sterylnych warunków, bioreaktorów oraz składników odżywczych najwyższej czystości. Wszystko to sprawia, że proces jest wysoce energochłonny, a także kosztowny. Rozwój produkcji na masową skalę wymagałby budowy nowych zakładów, których wpływ na środowisko byłby ogromny.
Co więcej, mięso komórkowe wciąż pozostaje poza zasięgiem większości konsumentów. Jak wyjaśnia Edward Spang, współautor badania: „Dopóki technologia nie zostanie znacząco udoskonalona, nie stanie się dostępna dla szerokiego grona odbiorców – zarówno pod względem kosztów, jak i produkcji.”
Tradycyjna hodowla – niedoceniana alternatywa
Podczas gdy produkcja mięsa laboratoryjnego rodzi coraz więcej pytań, zrównoważona hodowla zwierząt udowadnia swoją efektywność. W szczególności europejskie gospodarstwa inwestują w nowe technologie i strategie, takie jak redukcja emisji metanu, lepsze zarządzanie gruntami czy innowacyjne systemy żywienia zwierząt. Tego typu działania przynoszą wymierne korzyści środowiskowe już teraz, w przeciwieństwie do obietnic związanych z mięsem komórkowym.
Tradycyjna hodowla oferuje również dodatkowe korzyści, takie jak naturalne nawozy czy wykorzystywanie produktów ubocznych, które wspierają inne gałęzie przemysłu. Promowanie drogich zamienników, które są bardziej problematyczne niż się wydaje, odwraca uwagę od rzeczywistych rozwiązań.
Mięso komórkowe – nie tak „zielone”, jak twierdzą
Podobnie jak w przypadku innych wegetariańskich i wegańskich alternatyw, mięso komórkowe bywa promowane jako „lepsze dla planety” bez uwzględnienia wszystkich faktów. Przemilczanie kosztów środowiskowych czy energetycznych tej technologii wprowadza konsumentów w błąd. Jak zauważa Edward Spang: „Mięso laboratoryjne nie jest panaceum. W obecnej formie szkodzi bardziej, niż pomaga”.
Zrównoważona przyszłość w tradycyjnej hodowli
Produkcja zwierzęca odgrywa kluczową rolę w globalnym systemie żywnościowym. Dostarcza wartościowego białka oraz szeregu produktów wspierających inne sektory. Zamiast skupiać się na niedopracowanych technologiach, takich jak mięso komórkowe, warto inwestować w rozwój tradycyjnej hodowli. To jedyna realna i skuteczna droga do zaspokojenia potrzeb żywnościowych w sposób zrównoważony i przyjazny dla środowiska.
Źródło: